środa, 8 czerwca 2016

ZIAJA- 5 HITÓW KOSMETYCZNYCH

Hej wszystkim :) Dzisiejszy post dotyczy polskiej firmy kosmetycznej Ziaja. Jako, że ma ona w swojej ofercie tanie i łatwo dostępne kosmetyki, postanowiłam sprawdzić jak to jest z ich jakością. W przeszłości używałam już produktów Ziaji, aczkolwiek nie zwracałam wtedy aż takiej uwagi na kosmetyki, jak robię to teraz. I tak, w ciągu ostatnich miesięcy nadmiernie wręcz testowałam kosmetyki tej firmy. Zdarzyło mi się kilka bubli kosmetycznych (ale o tym nie w tym poście) oraz kilka ulubieńców. Wybrałam więc 5 produktów, z których zakupu jestem szczególne zadowolona i chciałabym je Wam dzisiaj pokazać.



1.ZIAJA liście zielonej oliwki, Oliwkowy peeling drobnoziarnisty-

Konsystencja tego peelingu, to lekki żel, w którym zatopione są małe drobinki.
Zapach: pięknie i świeżo pachnie, nawet teraz podczas pisania tego tekstu nie mogę przestać go wąchać, bo stoi obok mnie.
Opakowanie: buteleczka jest przezroczysta i ja takie uwielbiam, bo łatwo jest wtedy ocenić zużycie produktu.
Pojemność: 200zl
Cena: 9zł
Działanie: peeling jest tak naprawdę wielofunkcyjny, możemy go stosować na twarz, ciało i dłonie. Ja jednak używałam go tylko do twarzy i sprawdził się świetnie. Mam delikatną skórę, którą podrażniało w przeszłości wiele peelingów, jednak w przypadku tego nie ma mowy o podrażnieniu. Czułam jedynie odświeżenie i dokładne oczyszczenie. Nie przesusza. Skóra po użyciu tego produktu jest rozjaśniona i miękka. Fajnie oczyszcza, więc można po jego zastosowaniu nałożyć na twarz krem odżywczy, którego składniki łatwiej wnikną w skórę. Zauważyłam też, że podczas regularnego stosowania (2-3 razy w tygodniu) pojawia się mniej wyprysków. 

2.ZIAJA cupuacu, Krystaliczne mydło pod prysznic i do kąpieli-

Konsystencja: krystaliczny, perłowy, gęsty żel 
Zapach: zachwycający, ciężki do zdefiniowania, ale jest to chyba najpiękniejszy zapach mydła, jakiego kiedykolwiek używałam. Wpada w słodki, ale nie do końca. Może troche orzechy czy wanilia. Polecam Wam chociaż go powąchać jak będziecie w drogerii.
Opakowanie: tak jak poprzednik, jest zamknięty w przezroczystej butli i to sobie cenię.
Pojemność: 500ml
Cena: 8,50zł
Działanie: Od żelu pod prysznic wymagam przede wszystkim dobrego mycia skóry, nie wysuszania jej i pięknego zapachu. Tutaj mam wszystko czego potrzebuję. Jestem pod wrażeniem tego mydła.

3.ZIAJA krem awokado, cera sucha i zmęczona- 

Konsystencja: gęsta, kremowa
Zapach: cudowny, uwielbiam go! Jest intensywny, długo utrzymuje się na skórze. Niestety nie wiem jak go zdefiniować.. takie sztuczne awokado, ale bardzo przyjemne.
Pojemność: 75ml
Cena: ok.9zł
Działanie: Stosuję go na noc (bałabym się użyć go pod makijaż, bo jest dość tłusty) i jestem bardzo zadowolona. Skóra jest napięta (pozytywnie), nawilżona i pięknie pachnie. Rano czuję, że skóra jest zregenerowana i świeża. Nie wystąpiła u mnie reakcja alergiczna, nie zapchał mnie.

4.ZIAJA pro, Peeling z mikrogranulkami mocny-

Konsystencja: bardzo podobna do tego z serii liście zielonej oliwki, lekki żel, z nieco grubszymi drobinkami
Zapach: świeży, delikatny. Nie jest chemiczny.
Opakowanie: mała buteleczka z baardzo wygodną pompką, niestety nieprzezroczysta
Pojemność: 270ml
Cena: 18zł
Działanie: Jest to peeling przeznaczony do twarzy (cera tłusta, mieszana, normalna), jednak ja stosuję go do całego ciała (głównie uda, pośladki). Mam delikatną i wrażliwą skórę twarzy, więc wolałam nie ryzykować podrażnienia, bo peeling jest na prawdę mocny. Stosowany do ciała spisuje się świetnie, fajnie zdziera martwy naskórek i wygładza skórę. Jest to aktualnie mój ulubiony peeling.

5.ZIAJA liście zielonej oliwki, Woda tonizująca z witaminą C-

Konsystencja: wygląda jak zwykła woda
Zapach: świeży, lekko kwiatowy, przyjemny
Opakowanie: transparentne, posiada pompkę z atomizerem, co baaardzo ułatwia używanie
Pojemność: 200ml
Cena: 8zł
Działanie: Wodę tą rozpylam bezpośrednio na twarz, po zmyciu makijążu, żeby ją dodatkowo odświeżyć. Moja skóra ją uwielbia, po zastosowaniu pozostaje miękka, świeża i gładka. Jest wydajna i przyjemnie się ją stosuje. Polecam jej przetestowanie :)


To już koniec mojej wielkiej 5 z Ziaji. Przetestowałam na prawdę dużo produktów tej marki i wiele się nie sprawdziło. Te są jednak prawdziwymi perełkami, które będą mi towarzyszyć przez długi czas.

w


9 komentarzy:

  1. Kilka z tych kosmetyków posiadam hihi Więc zbijam z Tobą wirtualną piąteczkę :) Obserwuję i zapraszam do mnie :*
    PHOTOGRAPHYBYWERONIKA LINK

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam ziaję, jednak niektóre produkty np. masło kakaowe strasznie mi śmierdzą. Ale wybaczam im to ponieważ działają cuda i chyba mogę stwierdzić, że pomogły mi wyjść z problemów z trądzikiem. Także super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ziaja to firma kosmetyczna, która jest moim ulubieńcem. Mam podobnie jak Ty, wyhaczyłam kilka nie wypałów, ale znalazły się i te doskonałe. Kocham maseczki z Ziaji, jak i kremy, które doskonale zajmują się moimi rękoma i nie tylko!
    Rewelacja ;)

    Zapraszam --> http://hot-schot.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę sobie kupić ta wodę! Bedzie jak znalazł!
    http://nekoworlds.blogspot.com/2016/06/but-tomorrow-well-be-shining-brighter.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię produkty z Ziaji jak do tej pory nie zawiodły mnie swoim działaniem, mają ładny zapach, są wydajne, a cena na plus :) Pozdrawiam! http://nawiedzonadroga.blogspot.com/2016/06/the-cat.html

    OdpowiedzUsuń
  6. https://chrupkapany.blogspot.com

    sup[er post zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię twój blog, bywa ciekawie,kiedy mówisz o kosmetykach. Popracuj jednak nad ortografia i przede wszystkim zasobem słów. Wszystko dla ciebie jest fajne, w każdym poście. Zastosuj jakies synonimy, bo kiedy ciągle, co drugi kosmetyk jest fajny, to dobrze napisany i interesujacy post traci na wartości.
    To irytuje, że wszystko ciągle ma fakny zapach, konsystencje, opakowanie itp.
    FAJNY ogółem blog pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo zachęciły mnie te peelingi. Chyba w nie zainwestuje, bo wydają się być idealne dla mojej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię wodę oliwkowa z Ziaji :) Krem awokado mnie zaciekawił!

    OdpowiedzUsuń